Sekretny język kwiatów

Sekretny język kwiatów - Vanessa Diffenbaugh Ciekawy pomysł i punkt wyjścia. Autorka dobrze radzi sobie z początku, ale potem się coś dzieje. Książka wyraźnie "rozpada się" w pewnym momencie (jakby zabrakło impetu do dalszego ciągu), szwy się nieco rozłażą i zamiast arcydzieła otrzymujemy tylko dobrą historię. Do pewnego momentu akcja bardzo żywo posuwa się naprzód, jesteśmy jakby świadkami wydarzeń w czasie rzeczywistym, a potem autorka "odpuszcza sobie" pisząc coś w stylu "a potem w dalszym ciągu robiła swój słownik kwiatów". Niewprawne nieco pióro (za mało ćwiczeń, oj, za mało) rekompensuje prawdziwy dar opowiadania, zwłaszcza trudnych historii. Autorka zdecydowanie "ma rękę" do ciężkich tematów i traumatycznych zdarzeń, gdy życie bohaterki się nieco rozprostowuje, traci nieco zapał. Żałuję, że wątek rozmów z ludźmi i ich wyboru kwiatów nie był bardziej rozwinięty. Tak czy inaczej: na pewno warto, ale te amerykańskie tendencje do wygładzania tego, co chropowate... Za to na plus odnotowuję nieoczywiste zakończenie.